Tożsamość: Camille Efraim BjaresonWiek: 17 latRasa: Człowiek – WidzącyFunkcja: Kapłan
Wygląd zewnętrzny:
W zasadzie, nie przypomina swojego brata, może to przez fakt, że mieli różnych ojców, kto wie. Rysy ma o wiele delikatniejsze, włosy ścięte na krótko, błękitne. Wąskie nijakie usta i puste spojrzenie, zielonych, wiecznie zaczerwienionych oczu. Nie zaszły mgłą, nie są rozbiegane, zwyczajnie nie widzą, nie podążają za żadnym obrazem. Może się wydawać smutny i przygaszony, ale w gruncie rzeczy, to zwyczajnie dość nieśmiała osoba, lubiąca żyć w cieniu swojego brata.
Na co dzień ubrana w luźne zwiewne stroje, gdy pełni swą rolę- w szatę. Nie przepada za tym, ale nie sprzecza się z bratem.( Wzrost:171cm)
Na co dzień ubrana w luźne zwiewne stroje, gdy pełni swą rolę- w szatę. Nie przepada za tym, ale nie sprzecza się z bratem.( Wzrost:171cm)
Charakter:
Skromny, pomocny, nieco zamknięty w sobie i markotny. Już w wieku 14 lat zaczął tracić wzrok przez swoją umiejętność, dziś nie widzi wcale. Prawie nigdy się przed tym nie chronił, był przygotowany na to, co się z nim stanie. Czułby się źle, gdyby chronił siebie, kosztem nierozwijania swojej umiejętności – odmawiania innym pomocy.Jak widać, jest zdolny do poświęceń, a przy tym wrażliwy i kochliwy. Łatwo go zranić, co, gdyby nie jego brat, stawiałoby go w marnej sytuacji. Szczególnie w świecie w jakim przyszło im żyć.
Zapewne też, gdyby nie Christinus, nie zachowałby swojej niewinności. Więc, wiele zawdzięcza bratu, nawet ukształtowanie swojego charakteru.
Wskoczyłby za nim w ogień, jak zresztą za każdym, kogo uzna za bliską osobę.
Mimo tego jaki się wydaje, nie jest głupi. Poznał całkowicie tylu ludzi, że zdaje sobie sprawę, jacy bywają, jacy byli. Aczkolwiek nie traci w nich wiary. Nigdy nie odmawia pomocy z przeszłością, ale także chętnie udziela porad dotyczących przyszłości.
Bliscy: Christinus Dietmar Bjareson
Status: Wolny
Historia:
Od dziecka podziwiał brata, chciał za nim podążać, fascynował się nim. Dietmar był w zasadzie jedyną osobą która naprawdę o niego dbała i poświęcała mu uwagę. Stąd, jak najwcześniej zaczął rozwijać swój dar. Nie chciał być jak ojciec tchórz, który zawsze chronił siebie, marnując swoje umiejętności. Nie chciał być egoistą, szczególnie w oczach swojego brata. Który sam zresztą poświęcał się dla ludzi. No i dla nich obojgu, zapewnił im byt i rolę. Do której Camille się dostosował. Sam nie umiejąc znaleźć w sobie wiary, zrozumiał postępowanie i nastawienie Christinusa. A następnie za nim podążył, bez żadnych wątpliwości. Podobało mu się ich życie, choć im był starszy, tym częściej czuł się zamknięty pod kloszem.Fundusze: 30 kapselków
Upodobania:
- Zwierzęta- Troskliwi ludzie
- Pomaganie ludziom z przeszłością
Awersje:
- Nachalność- Egoizm
Inne:
- Posiada kota imieniem Ancymon- Często się rumieniu
- Zakłada rękawiczki, tylko jeżeli ktoś go poprosi
- Praktycznie niemożliwym jest okłamanie go (wystarczy że dotknie kłamcy)
- Bracia są od siebie uzależnieni psychicznie – oboje nie widzą bez siebie życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz