Tożsamość: Aris Nikolai Bartholdson Wiek: 17 latRasa: Dhampir-SzamanFunkcja: Złodziejaszek
Wygląd zewnętrzny:
Jaki jest Aris każdy widzi… Niezbyt męski to na pewno.Oczy ma zielone i choć może nieco wypłowiałe, zawsze z radosnym figlarnym błyskiem. Niczym spojrzenie dziecka, bezustannie dążącego do niewinnych psot. Delikatny uśmiech rzadko schodzi z jego ust, będąc niemal elementem rozpoznawalnym młodego dhampira. Oczywiście zaraz po niesamowicie długich, zielonych włosach. Czy już taki się urodził w tym dziwnym świecie pełnym dziwacznych mutacji, czy też był to wypadek przy pracy, z jakimś dziwnym specyfikiem niewiadomego pochodzenia. Cóż, tego już nie wie nikt. Jemu samemu nie przeszkadza. A najważniejszym, by się akceptować, czyż nie?
… Na sam koniec można przejść do jego stylu… Chociaż ciężko wypracować sobie jakiś w świecie, w jakim przyszło im żyć, to Niko lubi wszystko co kolorowe i błyszczy. Zwraca uwagę chyba tylko na to, by nie krępowało ruchów.
Czasem zdarzy mu się pojawić gdzieś w damskich ubraniach, jest świadomy tego, że dla niektórych może uchodzić za kobiecego i nie ma problemu, by to wykorzystać.
Charakter:
Jest radosny i pomocny, choć jednocześnie nie widzi nic złego w kradzieży, czy w polowaniu na istoty humanoidalne, gdy jest głodny. Wszak zdobywa najsilniejszy, czyż nie? Czasami budzą się w nim pokłady litości, czy szczątek kręgosłupa moralnego, ale jest to rzadkość. Lubi zabijać, to część jego instynktu.
W jego osobie na co dzień, nietrudno wyczuć dziecięcą naiwność, a niekiedy i zwierzęcą dzikość. Z początku może się wydawać nieporadny, a może i nawet bezbronny, aczkolwiek to tylko pozory. Przez wszystkie lata radził sobie nad wyraz dobrze… W każdym razie fizycznie. Z jego stanem psychicznym bywało już gorzej. Szczególnie gdy jego umiejętności szamana, poczęły się przebudzać. Nie jest świadomy, że je posiada, nie umie także ich nazwać. Gdy mu kogoś szkoda, zależy mu by rozwiązać jego problem i ukoić cudzą duszę. Czasem licząc na zysk. Jednakże o wiele częściej robi to z czystej potrzeby, której nie rozumie. - Wszak nawet nie do końca wie co robi..
Używanie tych umiejętności go wyniszcza. Czuje potrzebę, by kogoś wyleczyć, nie myśląc o tym, że potem sam będzie musiał za to płacić.
Czasem wpada w nieokrzesany szał, innym razem histerie. A brak miejsca, które mógłby nazwać bezpiecznym domem, tylko wzmaga jego dzikość i efekty uboczne.
Bliscy:Brak
Status: wolny
Historia:
Cóż, banalne. Owoc bardzo burzliwego związku wampira i szamanki. Oboje nie potrafili uszanować swych ras, ani zająć się dzieckiem -mieszańcem. Ojciec szybko odszedł, zaś matka nigdy nie okazywała mu troski, traktując swojego syna jak obciążenie i błąd. Którego w końcu zresztą się pozbyła.
Nikolai został pozostawiony w okolicy jednego z wampirzych gniazd w okolicy 8lat. Można podejrzewać, że jego matka liczyła, iż wampiry zaakceptują pozostawionego dhampira. Nie zrobiły tego jednak. Pozostawionym samemu sobie Arisem, zajmował się jego własny instynkt oraz ciekawość wobec świata. Dzięki istotom które poznał nauczył się czytać, zna także podstawy pisma. Lubi chłonąć wiedzę. By się utrzymać zajął się kradzieżą i sprzedawaniem tego co uda mu się ‘’złowić’’. Nigdy nie nauczył się by było to coś złego, tak jak i nikt nie za bardzo mu wytłumaczył, kim do końca jest. Kojarzy, że jest dhampirem, tylko tyle. Ofiary dobiera zaś instynktownie, morderstwo jest dla niego czymś naturalnym. Można go porównać do kota, który po upolowaniu myszy, nie widzi problemu by łasić się z powrotem do właściciela. Chociaż trzeba mu przyznać, że gdy zabija, to zwykle z powodu głodu lub zagrożenia, rzadziej szału.
Fundusze: 30 kapselków
Upodobania:
- Nieśmiałe istoty (zwłaszcza mężczyźni)
- Nauka
Awersje:
- Najbardziej ze światła nienawidzi neonów
- Czuje się nieswojo przy lamiach i arachne
- Boi się zmiennokształtnych i wendigo
Inne:
- Kocha poznawać nowe osoby
- Umie majsterkować
- Dobrze posługuje się ostrzami
- Jest dość pechowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz